Testujemy Jedzenie #9

Polinat borowiki marynowane 370 g (48 zł 99 gr, Piotr i Paweł)
Testujemy Jedzenie #9 (1)Od czasu do czasu dobrze zaszaleć – na przykład kupując słoiczek marynowanych borowików za 50 złotych. W słoiczku ciasno upakowano grzybki najwyższej klasy – całe, miniaturowe okazy, o malutkich, fikuśnych kapelusikach i komicznych, pękatych trzonach. Tym, co zaskoczyło mnie najmilej (i zarazem najbardziej), jest ich konsystencja – są tak niesamowicie kruche, że niemal rozpływają się w ustach. Mam za to pewne zastrzeżenia co do zalewy – jest dość kwaśna, podczas gdy osobiście zdecydowanie bardziej wolę borowiki w zalewie słodko-kwaśnej. Ocena: 5/6.

Baresa pesto zielone 190 g (4 zł 89 gr, Lidl)
Testujemy Jedzenie #9 (2)Ciężko znaleźć dobre zielone pesto – przynajmniej w Polsce. Osobiście ograniczam się do genialnego pesto firmy Barilla (Carefour, włoskie tygodnie w Biedronce), kiedy jednak długo nie mam okazji go zdobyć, kupuję produkt innej firmy. Niestety, większość z nich zawodzi moje oczekiwania, nie inaczej jest i tym razem. Produkt jest po pierwsze dość oleisty (choć przyznam, że zdarzało mi się trafić na dużo bardziej oleiste – i jednocześnie dużo droższe), po drugie ma kwaskowaty posmak. Największymi jego zaletami jest skład (bazylia to aż 38 procent, orzechy nerkowca – 5 procent) oraz cena (niecałe 5 zł, chociaż nie jestem pewien, czy nie była to cena promocyjna). Ocena: 3/6.

NaTurek Nasz Camembert z zielonym pieprzem 120 g (4 zł 39 gr, Tesco)
Testujemy Jedzenie #9 (3)Camembert to ser pleśniowy o sprężystej, kremowej konsystencji. Sam ser ma przyjemny, subtelny smak (przypomina nieco orzechy), zaś zielony pieprz (w masie zatopione są całe zielone ziarenka, i jest ich całkiem sporo) dodaje mu perfekcyjnie wyważonej w stosunku do niego goryczki. Można jeść na zimno, pokrojony w plasterki jako dodatek do kanapek (konieczny ostry nóż), albo na gorąco – pieczony lub smażony na patelni (w tej wersji smakuje najlepiej!). Dostępny również w wersjach z ziołami oraz bez dodatków. Ocena: 5/6.

Milka caramel 100 g (3 zł 99 gr, Topaz)
Testujemy Jedzenie #9 (4)Milka to moja ulubiona firma produkująca czekolady. Szczególnie cenię sobie te o ciekawych nadzieniach. Jednym z moich najukochańszych jest Milka z nadzieniem karmelowym. Na tabliczkę składa się 16 kostek z mlecznej czekolady wypełnionych delikatnie ciągnącym się karmelem. Czekolada jest, oczywiście, dość słodka, tak samo karmel, toteż miłośnicy bardziej zbalansowanych smaków mogą być odrobinę zawiedzeni. Ale tylko odrobinę – nikt nie każe im przecież pałaszować od razu całego opakowania. A że nie mogą się powstrzymać – ich wina! Jeśli chodzi o mnie – jem ją jak batona. Ocena: 5/6.

Urbanek pieczarki marynowane 180 g (4 zł 90 gr, przeciętny sklep spożywczy)
Testujemy Jedzenie #9 (5)Moje ulubione pieczarki marynowane na rynku. Zalewa jest bardzo kwaśna (mi do pieczarek pasuje idealnie) i już sam jej aromat sprawia, że ślinianki zaczynają wariować. Same grzybki są najlepszego sortu – małe, jędrne, przyjemnie kruche, z dobrze przyciętymi nóżkami. Na plus należy zaliczyć także to, że producent nie przesadził z ilością dodatków – mamy tutaj tylko odrobinę marchewki na samym dnie słoiczka, podczas gdy niektórzy producenci pakują ich bez umiaru, psując smak zalewy (np. Nasza Spiżarnia). Wspaniałe zarówno jako przekąska, jak i na dodatek do kanapek. Łasuchy takie jak ja opróżniają słoiczek za jednym podejściem. Ocena: 5/6.

Bakoma Men baton wysokobiałkowy wanilia 60 g (3 zł 99 gr, Topaz)
Testujemy Jedzenie #9 (6)Batony proteinowe to przekąski przede wszystkim dla osób pracujących nad muskulaturą – idealnie nadają się na szybki, regenerujący posiłek między ćwiczeniami. Od jakiegoś czasu można je znaleźć w ofercie marketów. Jak zwykle w batonach proteinowych, właściwa masa przekąski posiada specyficzny, delikatny smak, który wielu konsumentów z pewnością uzna za bezpłciowy. Na szczęście batonik zawiera rodzynki i oblany jest białą czekoladą, co z pewnością poprawia jego walory smakowe. Warto odnotować, że choć etykieta ogłasza, że produkt posiada smak waniliowy, tenże jest zupełnie niewyczuwalny. Dziwne. Cena też nie nastraja pozytywnie, ale to akurat standard w przypadku tego rodzaju przekąsek. Ocena: 5/6.

Crunchips papryka 150 g (5 zł 99 gr, Topaz)
Testujemy Jedzenie #9 (7)Chyba każda marka zajmująca się produkcją chipsów ma w swojej ofercie te o smaku paprykowym. Smak ten jest absolutnym klasykiem, i zaraz obok cebulowego, jest najczęściej wybieranym przez wielbicieli słonych przekąsek. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że ten smak to swego rodzaju wizytówka firmy, sprawdzian jakości. Paprykowe Crunchipsy są cienkie, bardzo chrupiące, solidnie przyprawione. Wady? Mają tylko jedną: są zdecydowanie przesolone. Mimo wszystko, w chwili obecnej uważam je za najlepsze klasyczne chipsy paprykowe w Polsce. Ocena: 5/6.

Kamis musztarda bawarska 185 g (1 zł 69 gr, Kaufland)
Testujemy Jedzenie #9 (8)O musztardzie bawarskiej nie słyszałem nigdy. Prawdopodobnie nie kupiłbym jej – napis na etykiecie głosi, że jest łagodna, ja wolę zaś co najmniej średnio ostre – gdyby nie jej ciekawa, brunatna barwa. Musztarda okazała się rzeczywiście delikatna w smaku – powiedziałbym nawet, że słodycz lekko dominuje w niej nad ostrością (choć i jedno i drugie jest słabo wyczuwalne). Ma płynną konsystencję (ale w żadnym wypadku nie wodnistą). Raczej nie będę do niej wracał (a jeśli już, to rzadko), ale na pewno warto było spróbować. Amatorom łagodniejszych musztard z pewnością przypadnie do gustu. Ocena: 4/6.

Kamis musztarda sarepska 180 g (2 zł 39 gr, Topaz)
Testujemy Jedzenie #9 (9)Musztarda sarepska to chyba najpowszechniej stosowana musztarda na polskich stołach. Ostra, ale nie do przesady, dzięki czemu podkreśla smak potraw zamiast go nokautować, oraz bardzo aromatyczna. Jest przy tym uniwersalna – nadaje się do każdego rodzaju dań, do których w ogóle nadawać może się musztarda. Wersja firmy Kamis to klasyk nad klasykami. Niestety, mimo, że na etykiecie oznaczona jest jako ostra, dla mnie nieco zbyt łagodna (a pod względem odporności na ostrość nie należę do twardzieli). Forma szklanego słoiczka utrudnia wydobycie jej do końca, ale jako alternatywę dostajemy wyciskaną tubkę (sprawdzi się idealnie choćby przy hot-dogach). Ocena: 5/6.

Bake Rolls pizza 160 g (3 zł 60 gr, przeciętny sklep spożywczy)
Moja ulubiona przekąska zaraz obok chipsów: pieczone plasterki chlebka obficie oprószone mieszanką przypraw o smaku pizzy. Można powiedzieć, że to coś w rodzaju smakowych sucharków. Są smaczne i bardzo chrupiące. Dla niektórych osób mogą okazać się zbyt twarde (plomby i słabe zęby – drżyjcie w posadach!). Szkoda też, że najczęściej zaledwie 1/3 chrupek prezentuje się tak, jak na opakowaniu – reszta znajduje się w wysoce niezadowalającym stanie kruszonki (stawiam na to, że trafiają takie do paczki prosto z taśmy produkcyjnej – opakowanie wydaje się solidne). Ocena: 5/6.

1 komentarz do “Testujemy Jedzenie #9

Dodaj komentarz